Bałkany 2014 - dzień 4
Ceglad (HUN) - Tompa (SRB)
Dzień pod znakiem jednej wielkiej prostej czyli znak 34 km prosto i same krzaki, słoneczniki i kukurydza ;) Na szczęście trafia się super obiad w zajeździe - typowe węgierskie danie dnia. Ostre, nie tylko przy jedzeniu ;) Spinamy poślady i wjeżdżamy wieczorem do Serbii. Szukanie noclegu łatwe nie jest gdyż pora już późna, a udaję sie zagadać do pewnej Pani, która rozmawia ze starszą babuszką. Młodsza Pani jest chyba córką, namawia babcie by nas przyjęła na podwórko a sama odjeżdża do domu ;) Babcia na początku strachliwa, ale później proponuje nawet nam koce do namiotu :D
Węgierskie Ostre Jadło ;)
Cel jest, teraz już tylko przygoda czeka :P
Nocleg u babuszki ;)
Dzień pod znakiem jednej wielkiej prostej czyli znak 34 km prosto i same krzaki, słoneczniki i kukurydza ;) Na szczęście trafia się super obiad w zajeździe - typowe węgierskie danie dnia. Ostre, nie tylko przy jedzeniu ;) Spinamy poślady i wjeżdżamy wieczorem do Serbii. Szukanie noclegu łatwe nie jest gdyż pora już późna, a udaję sie zagadać do pewnej Pani, która rozmawia ze starszą babuszką. Młodsza Pani jest chyba córką, namawia babcie by nas przyjęła na podwórko a sama odjeżdża do domu ;) Babcia na początku strachliwa, ale później proponuje nawet nam koce do namiotu :D
Węgierskie Ostre Jadło ;)
Cel jest, teraz już tylko przygoda czeka :P
Nocleg u babuszki ;)
- DST 140.00km
- Czas 07:10
- VAVG 19.53km/h
- VMAX 34.00km/h
- Podjazdy 47m
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj