Bałkany 2014 - dzień 21
Previdza (SLO) - Jaworzno (POL)
Od początku mamy w głowach zrobić 200 i dobić do Jaworzna ;) Okazuje się jednak, że będzie więcej...ale jak mijamy Żylinę i przełęcz przed nią...mamy dobre nastroje ;) Przed Żyliną spotykamy jeszcze parę sakwiarzy, chłopak z dziewczyną, którzy jadą zGrecji. Ich trasa pokrywa się z naszą ale jadą troszkę wcześniej. Zagadujemy chwilkę ale mkniemy dalej z celem zaliczenia Jaworzna ;) Na granicy w Zwardoniu jesteśmy koło 13. Tam obiad i jazda w stronę Żywca. Ekspresówka, trochę robi nam z głowy sieczkę i gubimy starą drogę. Jedziemy na Rajczę przez Rycerkę. Z Piofci korygujemy trasę jednak u iderzamy skrótem na Milówkę. Janusz jedzie w koło, dzięki czemu jesteśmy w Milówce przed nim jakieś 15 min ;) Ten jednak wali dalej na Żywiec ;) Spotykamy się za Żywcem już z Januszem i Lamą, który wyjechał nam na przywitanie ;)
Lama zrobił kupę dobrej roboty bo od Porąbki gdzieś aż di Gorzowa koło Oświęcimia bierze nas na koło ześrednia gdzieś 28km/h ;) O dziwo trzymamy się dzielnie...3 tyg zrobiły swoje ;) Później już lajtowo do Jaworzna i piwko koło cmentarza ;)
To były udane 3 tygodnie ! ;)
Shimano na Słowacji
Zwardoń
Lama nas ciągnie ;P
Od początku mamy w głowach zrobić 200 i dobić do Jaworzna ;) Okazuje się jednak, że będzie więcej...ale jak mijamy Żylinę i przełęcz przed nią...mamy dobre nastroje ;) Przed Żyliną spotykamy jeszcze parę sakwiarzy, chłopak z dziewczyną, którzy jadą zGrecji. Ich trasa pokrywa się z naszą ale jadą troszkę wcześniej. Zagadujemy chwilkę ale mkniemy dalej z celem zaliczenia Jaworzna ;) Na granicy w Zwardoniu jesteśmy koło 13. Tam obiad i jazda w stronę Żywca. Ekspresówka, trochę robi nam z głowy sieczkę i gubimy starą drogę. Jedziemy na Rajczę przez Rycerkę. Z Piofci korygujemy trasę jednak u iderzamy skrótem na Milówkę. Janusz jedzie w koło, dzięki czemu jesteśmy w Milówce przed nim jakieś 15 min ;) Ten jednak wali dalej na Żywiec ;) Spotykamy się za Żywcem już z Januszem i Lamą, który wyjechał nam na przywitanie ;)
Lama zrobił kupę dobrej roboty bo od Porąbki gdzieś aż di Gorzowa koło Oświęcimia bierze nas na koło ześrednia gdzieś 28km/h ;) O dziwo trzymamy się dzielnie...3 tyg zrobiły swoje ;) Później już lajtowo do Jaworzna i piwko koło cmentarza ;)
To były udane 3 tygodnie ! ;)
Shimano na Słowacji
Zwardoń
Lama nas ciągnie ;P
- DST 220.00km
- Czas 11:05
- VAVG 19.85km/h
- VMAX 55.00km/h
- Podjazdy 1620m
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Graty za super wyprawę! :) będzie trochę czasu, to wszystko na spokojnie poczytam hehe bo troche tego jest ^^
gustav - 21:17 wtorek, 22 lipca 2014 | linkuj
Chociaż jeden coś napisał :) Przeczytałem wszystko, jestem na zdjęciu i nawet dostałem komplement, hehe... Wreszcie czuje się spełniony :) Jeszcze raz graty!
Lama - 02:40 niedziela, 13 lipca 2014 | linkuj
Komentuj