Piątek, 17 maja 2013
Zlot podrozerowerowe.info - dzień 5
Litwa wita nas pięknym słońcem. Tym razem śniadanie przy namiotach, bo nie mamy waluty litewskiej i najbliższe 50 km robimy bez postoju ;) Po wjechaniu do Lazdijaj kierujemy się w kierunku granicy. Droga spokojna, jedzie się super mimo palącego słońca. Co ciekawe na granicy z Polską kończy się asfalt :P Po dojeździe do głównej drogi szukamy jeziora na przerwę jednak dojazd został dobrze ukryty, nawet tymczasowy kierownik Janusz nie pomógł ;) Została nam mała sadzawka, gdzie jemy i leżakujemy :P Następnie obieramy drogę na Suwałki bocznymi drogami, gdzie piofci dostaje przypływu energii i ciągnie peleton z niemożliwą prędkością :D Podobno to przez Janusza, który się założył, że zdarzyć dojechać o danej godzinie ;) I znów dobrze, że licznik miałem przykryty mapnikiem :P W Suwałach w Biedronce przerwa na jedzenie i obieramy kierunek na Olecko. Po 10 km przerwa mała pod sklepikiem a potem dalej. Za Oleckiem wychodzi mi bokami sprint do Suwałk, gdzie łapie kryzys. Grupa troche zwalnia czekając na mnie - sorry ;) Janusz ratuje mnie piciem i odzyskuje siły dzięki czemu sprawnie dobijamy do Łękuka Małego na zlot, gdzie już zebrała się dość spora grupa forumowiczów. A wieczorem ognicho! ;)
na granicy litewsko-polskiej - mam każdego na oku :P
na granicy litewsko-polskiej - mam każdego na oku :P
- DST 162.00km
- Czas 08:08
- VAVG 19.92km/h
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2013
Zlot podrozerowerowe.info - dzień 4
W Krynkach śniadanie na rynku i jedziemy dalej. Następnie postój w Dąbrowie Białostockiej gdzie van podrywa młode maturzystki na aparat :P Później w stronę Lipska i przerwa na piwko w Skieblowie. Po dojeździe do Gruszek zauważamy znak R65 przez puszczę do Gib. Jako, że nam po drodze i na skróty to wybieramy tą drogę. Szybko ten skrót wychodzi nam bokami, gdyż musimy przedzierać się przez piachy często pchając rowery. No dobra głównie to ja pcham bo co mocniej depnę na pedały to rumak staje bokiem ;) W oddali grzmoty burza nadchodzi, a my w.. lesie ;) Zatrzymuje nas także straż graniczna, która podczas miłej rozmowy uświadamia nas by jechać prosto i nie skręcać w prawo, gdyż może to się skończyć dłuższym pobytem w białoruskim więzieniu. Słuchamy grzecznie i po dłuuuugiej mordędze docieramy do Gib. Tam ładowanie akumulatorów pod sklepem i kąpiel w jeziorze. Kąpiel pełna śmiechów oraz przebierania się gdzie Magda musiała się odwracać na 20 sekund a my wypinaliśmy co nieco w stronę kierowców :P Wbrew pozorom w 20 sekund ciężko ubrać spodenki :P Po kąpieli jazda w stronę Litwy. Nocleg na gospodarza bardzo urokliwy gdzie robimy fotki a Magda nawet robi wiekopomny napis :D I to nic, że za 20 razem się udało :P
dosłownie ;)
pierd.. nie jadę :P
witamy Litwę ;) od lewej Janusz507, piofci, van, ja, żubr i kierowniczka mdudek ;)
a tu dopracowany napis by mdudek ;)
dosłownie ;)
pierd.. nie jadę :P
witamy Litwę ;) od lewej Janusz507, piofci, van, ja, żubr i kierowniczka mdudek ;)
a tu dopracowany napis by mdudek ;)
- DST 142.00km
- Czas 08:26
- VAVG 16.84km/h
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 maja 2013
Zlot podrozerowerowe.info - dzień 3
Tradycyjnie pobudka z rana i ruszamy dalej w wzdłuż granicy. Jedzie się dobrze mimo czasami wiatru w twarz. Dłuższa przerwa nad zalewem Siemianówka, gdzie ochładzamy swoje nagrzane ciała ;) Potem pytamy o drogę staruszka w stronę Jałowki, który nie odstaje od reszty lokalsów i mówi prosto, prosto i potem w prawo okręcając się wokół swojej osi :D Akcent wschodni wraz gestykulacją do dziś powoduję uśmiech na mojej twarzy ;) W Jałówce postój przed cerkwią, gdzie miejscowy opowiada nam o terenach spoglądając ciągle na zegarek śpiesząc się na autobus do Białegostoku. Mówił nawet, że jakby miał więcej czasu to by nam mapy pokazał. Gościnność na wschodzie nie jest bajką. Popijamy jeszcze piwko przed sklepem i ruszamy w szutry, które prowadzą nas do przejścia granicznego w Bobrownikach. Ten teren chyba najpiękniejszy z całego wypadu. Cisza, spokój i staruszki na ławkach przed domami. W Bobrownikach krótka rozmowa z lokalnym pijaczkiem, który opowiada nam o okolicach i proponuje rudej (vel zubr) nawet za żonę Białorusinki, które sprzedają na pobliskim targu ;) Koniec dnia to odwiedziny meczetu tatarskiego w Kruszynianach i nocleg na gospodarza w Krynkach. Gospodarz przesiedział z nami cały wieczór i pierwszy usnął na ławce :D
przejście graniczne w Bobrownikach
meczet tatarski w Kruszynianach
kąpiel w zalewie Siemianówka
przejście graniczne w Bobrownikach
meczet tatarski w Kruszynianach
kąpiel w zalewie Siemianówka
- DST 148.00km
- Czas 08:09
- VAVG 18.16km/h
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 maja 2013
Zlot podrozerowerowe.info - dzień 2
Poranna pobudka po 5 dzięki Januszowi pozwoliła nam szybko wyruszyć ;) śniadanie zaplanowaliśmy w najbliższym sklepie, do którego wyszło ponad 10 km ;) Tam popas pod Biedronką i jazda dalej w stronę Terespola. Drogę skróciliśmy wjeżdżając w lokalne drogi bo jazda główna była zbyt nurząca ;) Po drodze żubr złapał gumę co spowodowało następnym postój wraz z chmarą komarów, które nie pozwoliły postać dłużej niz 5 sekund w miejscu ;) Oczywiście w Terespolu pod Bierdonką następna guma żubra, więc nasi kierownicy wzięli sprawy w swoje ręce i dzięki taśmie izolacyjnej naprawili obręcz żubra, która była przyczyną gum. Od tej pory zero gum i można było nabijać kilometry w spokoju ;) W Janowie Podlaskim kierujemy się na prom w Niemirowie, jednak Bug nie był łaskawy i wylał, więc musieliśmy nadrobić około 30km na most w Kózkach. Van dostał jakiejś nadludzkiej siły i tempo było przednie. Na szczęście licznik zasłaniał mi mapnik i nie byłem ciągle świadom , że potrafię tak szybko kręcić :P W Kózkach przerwa na doładowanie i w stronę Garbarki. Potem już szukanie noclegu. Udało się chyba za 5 razem, gdzie gospodarz użyczył nam świeżo skoszoną trawę i miskę z ciepła wodą ;)
przerwa w okolicach Tucznej
szukanie dziury ;)
Garbarka
przerwa w okolicach Tucznej
szukanie dziury ;)
Garbarka
- DST 183.00km
- Czas 09:32
- VAVG 19.20km/h
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 maja 2013
Zlot podrozerowerowe.info - dzień 1
Parę dni wcześniej wybrałem się na wypad niedzielny z forum jaworznickiego, gdzie poznałem osobiście van'a, piofci i Janusza507. Od słowa do słowa wyszło, że ruszamy na zlot do Łękuka Małego wzdłuż granicy wschodniej. Janusz jako nie zrzeszony wówczas potrzebował 5 minut by się zdecydować i tak w grupie 4 osobowej ruszyliśmy w poniedziałek rano do Katowic na pociąg. W drodze zlało nas niemiłosiernie, jednak w pociągu zdąrzyliśmy dojść do siebie;) W Kielcach dołączyli do nas mdudek i żubr z Krakowa.
W Lublinie mały popas w kebabowni i ruszyliśmy przed siebie. Pod koniec dnia żubr złapał gumę i zaczeliśmy szukać noclegu na gospodarza. Udało się za pierwszym razem i to z dodatkowym ogniskiem ;) Kolonię Kolano będziemy wspominać dobrze ;) Tego wieczoru też żubr dostał ksywkę Ruda, dzięki Januszowi, który ciagnął go za język w sprawach miłosnych :P
guma żubra
van podgrzewa atmosferę :P - ognisko
W Lublinie mały popas w kebabowni i ruszyliśmy przed siebie. Pod koniec dnia żubr złapał gumę i zaczeliśmy szukać noclegu na gospodarza. Udało się za pierwszym razem i to z dodatkowym ogniskiem ;) Kolonię Kolano będziemy wspominać dobrze ;) Tego wieczoru też żubr dostał ksywkę Ruda, dzięki Januszowi, który ciagnął go za język w sprawach miłosnych :P
guma żubra
van podgrzewa atmosferę :P - ognisko
- DST 97.00km
- Czas 04:57
- VAVG 19.60km/h
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 maja 2013
Zakończenie majówki ;)
Wypad do Tenczynka z ekipą JMTB w składzie Funio, Van, Piofci, Aniuta, Nemo, Lama i ja. W okolicach 'małych' podjazdów pod Miękinia dołączył do nas Janusz. Wypad jak i pogoda - udane!
Zamek w Tenczynku
Relaks przy zamku
Fota grupowa by Van
Zamek w Tenczynku
Relaks przy zamku
Fota grupowa by Van
- DST 84.00km
- Czas 04:05
- VAVG 20.57km/h
- VMAX 71.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 863m
- Sprzęt Checker Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 maja 2013
Z nadzieją na przejaśnienie ;)
Nie ma jak wolne i padający deszcz ;) Jako, że koło 15 przestało padać postanowiłem rozprostować kości i zażyć kąpieli błotnej w lesie ;) Powoli doczołgałem się lasami do elektrowni i się zaczęło ;) Przystanek był mój przez pół godziny ;) jako, że padać nie chciało przestać ruszyłem na osiedle i potem już DWR na Podłęże. Suchej nitki nie znalazłem ;)
Na drugi raz pomyśle o takim wyposażeniu;)
Na drugi raz pomyśle o takim wyposażeniu;)
- DST 15.00km
- Czas 01:00
- VAVG 15.00km/h
- Sprzęt Kross Level A2
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 maja 2013
Ogrodzieniec
Wypad z ekipą z forum JMTB do Ogrodzieńca przez Dąbrowę Górniczą. Powrót przez Klucze, Bolesław.
- DST 98.85km
- Czas 04:35
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 780m
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 kwietnia 2013
Rowerowy rozruch z JDR
Wiosenny rozruch z JDR.
- DST 50.00km
- Sprzęt Kross Level A2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 czerwca 2012
Rozgrzewka przed meczem
Jaworzno - Balin - Trzebinia - Rudno - Alwernia - Babice - Chełmek - Jaworzno
- DST 82.00km
- Czas 04:10
- VAVG 19.68km/h
- Sprzęt Kross Level A2
- Aktywność Jazda na rowerze